Ci którzy mnie znają wiedzą, że jestem zapaloną szperaczką.
Uwielbiam second handy, kocham szperać w allegro, wielbię okazjonalne przeceny.
Lubię też co jakiś czas sprawić sobie, czy mojemu maluszkowi jakiś rarytasik. Dlatego, jak każdej babie, zdarza mi się zwariować, oszaleć i bez względu na finansowe konsekwencje kupić coś ekstra.
Ale...
Rzeczywistość jaka jest - każdy wie. Nie urodziłam się niestety w rodzinie Rockefelerów, a do tego w kwestii biznesowej raczej raczkuję.
Dlatego kocham łowić!
Bo łowić można, nawet gdy w kieszeni zamiast szelestu, słychać dzwonienie drobnych ;-)
Małą przyjemnostkę można sobie sprawić nawet, gdy miesiąc ma się ku końcowi...
Wystarczy wyluzować się, poszukać, poszperać i poczuć to...
No własnie to - ŁAŁŁŁŁ! Tę radochę nieokiełznaną. I dumę! Dumę, że się jest taką sprytną i taką twórczą i zaradną taką... Bo przecież nie każdy tak potrafi, nie każdemu się też chce...A ja mam! Bo taka jestem, że umiem! ;-)
Ze względu na te wszystkie emocje, które razem z moją siostrą uwielbiamy, chciałyśmy założyć dla Was taki sklep. Taką szperlandię, z której będziecie mogły wyłowić sobie trochę radości. Poszłyśmy jednak o krok dalej i oferujemy Wam rzeczy całkowicie NOWE.
Dziś podpowiadamy, że do wyłowienia jest taka oto śliczna, cieplutka piżamka z cienkiej, strasznie miłej dla ciała flanelki.
Idealna na zimowe wieczory pod kocykiem, czy poranne picie kawki jeszcze pod pierzyną.
No i żadna babka nie pogniewałaby się też z takiego prezentu...
Koszt piżamki to 29,90 zł